Parę słów o tym co teraz dzieje się nie w świecie spółek, a w świecie władzy !
„Polska jest obiektem
zmasowanej akcji dezinformacyjnej” taki tytuł można przeczytać pod jednym z
reportaży na stronie telewizji publicznej. Jako prawnik czuję się w obowiązku,
aby z tą dezinformacją walczyć.
Polski parlament jest w trakcie wprowadzania
trzech nowych ustaw:
- 1. O Sądzie Najwyższym
- 2. O Krajowym Rejestrze Sądowym
- 3. O Sądach powszechnych.
Są to trzy najważniejsze
ustawy dotyczące sądownictwa, czyli trzeciej według zasady trójpodziału władzy
w kraju.
Zmiany, które próbuje się
wcielić w życie za pośrednictwem tych ustaw mają charakter rewolucyjny. Na nowo ustala się funkcje Sądu Najwyższego, zasady
działania, organizację czy status prawny sędziego SN. Z uwagi na charakter
zmian, tempo prac legislacyjnych można określić jako zawrotne. Nie chcę w tym wpisie analizować w całości
trzech projektów ustaw, chce zwrócić
Państwa uwagę na problemy, przez które tak wielu Polaków zdecydowało się
spacerować wieczorami po naszych miastach.
Pierwszą refleksją jest
więc zwrócenie uwagi na tempo prac legislacyjnych.
Czy jak zmieniacie
kompletnie zakres prowadzonej działalności gospodarczej w firmie, która ma już
wieloletnią tradycję i doświadczenie na danym rynku to taką zmianę inicjujecie
z dnia na dzień?
Odpowiedź jest oczywista
takiej zmiany w ogóle nie wprowadzacie, próbujecie z każdym dniem ulepszać
istniejące mechanizmy, ale jak zajmujecie się w firmie budową mieszkań to z
dnia na dzień nie bierzecie się za budowę statków.
Projekty ustaw
wprowadzają na tyle daleko idące zmiany, że prace legislacyjne nad nimi powinny
poprzedzić konsultacje ze środowiskiem akademickim i pewnie nie tylko tak, aby
proponowane zmiany służyły dobru wszystkich obywateli.
Idąc
dalej należy zwrócić uwagę na to, że postuluje się dodanie Sądowi Najwyższemu
nowej funkcji: ma stać na straży sprawiedliwości społecznej. Kluczową rolę w tym zapisie odgrywa ostatnie słowo. W
naszej konstytucji art. 175 ust.1 wskazuje, że:
Art.
175 ust. 1 Konstytucji: Wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy,
sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe.
W
Konstytucji nie padło słowo społecznej, nie jest to drodzy Państwo przypadek -
w imię sprawiedliwości społecznej dokonywały się radykalne
rewolucje społeczne, takie jak np. komunistyczne, uwieńczone próbą wprowadzenia
tzw. ustroju sprawiedliwości społecznej. Jest to pojęcie kojarzone z
różnymi niepokojącymi wydarzeniami na kartach historii, nie można mówić o
jakiejś uniwersalnej jego definicji potocznie, sprawiedliwość społeczną rozumie
się jako coś, co się człowiekowi należy, za wykonaną pracę lub ze względu na
jego szczególne położenie, za zasługi. Z pozoru może się wydać, że się
czepiam, ta definicja nie wzbudza zastrzeżeń? Niemniej jednak po co dodawać to
słowo łamiąc w ten sposób art. 175 naszej ustawy zasadniczej? Poza tym
konotacje w naszej historii z terminem sprawiedliwości społecznej dotyczą
przede wszystkim czasów słusznie minionych i postaci jeszcze z początków XX
wieku takich jak choćby Feliks Dzierżyński (taki tam przyjaciel Lenina i
Stalina przyp. autor).
Nie chce
w tym artykule w żaden sposób oceniać zasadności użycia tego sformułowania, być
może jest ono użyte omyłkowo, a być może dopiero poznamy jego znaczenie, które
może okazać się inne od tego powszechnie znanego. Nie mniej jednak to moja
druga refleksja na jaką chcę zwrócić Państwa uwagę.
Przekładając
to na sytuację w naszym biznesie, czy jak mamy już stabilną i rozpoznawalną
markę *sprawiedliwość*, pod którą prowadzimy działalność to czy myślimy o tym,
żeby zmieniać ją na markę która ma różne w tym złe skojarzenia w społeczeństwie
*sprawiedliwość społeczna*?
Ponadto
projekt zakłada odchodzenie od zasady kolegialności na rzecz jednoosobowego
orzekania w Sądzie Najwyższym, który to proces pośrednio pewnie wpływać ma
także na zmniejszenie ilości sędziów. Odchodzenie od tej zasady na gruncie
sądów pierwszej instancji wydaje się uzasadnione – sprawy podlegają jeszcze
merytorycznej kontroli w wyższych instancjach, a korzyścią z odejścia od tej
zasady jest zwiększenie szybkości postępowań. Niemniej jednak musimy zdać sobie
sprawę z podstawowej rzeczy jaką jest fakt, że do Sądu Najwyższego bardzo
często trafiają sprawy ważne czy też wręcz kluczowe dla wielu obywateli. Ponadto
ilość spraw z roku na rok wzrasta kraj się rozwija gospodarka również, a co za
tym idzie powstają nowe problemy prawne, które potrzebują dopasowanych
rozwiązań, rozwiązań, redukcja sędziów nam w tym nie pomoże.
Porównując
to do sytuacji w naszej firmie, czy jak analizujemy zakup nieruchomości za cenę
wielokrotnie przewyższającą codzienne wydatki Spółki to czy sytuacja, w której
decyduje o tym jeden z pracowników, zamiast wszystkich członków Zarządu po
uzyskaniu zgody Wspólników Spółki byłaby komfortowa dla naszego biznesu?
Albo
jeszcze ciekawsze pytanie czy jak nie wyrabiamy się z produkcją towarów to jest
to sytuacja, która powinna implikować redukcję pracowników odpowiedzialnych za
produkcję w naszej firmie?
Wreszcie
dochodzimy do sedna sprawy czyli do kwestii upolitycznienia sądownictwa.
Fragment opinii do
projektu ustawy o Sądzie najwyższym przedłożonej przez Krajową Radę
Sądownictwa:
Sąd Najwyższy zawsze
pozostawał poza sferą wpływów Ministra Sprawiedliwości. Świadczy to o silnej
niezależności Sądu Najwyższego od władzy politycznej, dzięki czemu sędziowie
Sądu Najwyższego mogli wykonywać działalność orzeczniczą w interesie publicznym,
kierując się swoją zaawansowaną wiedzą prawniczą. Dzięki temu profesjonalizmowi
i apolityczności Sądu Najwyższego, obywatele mogą liczyć na rozpoznanie ich
spraw w niższych instancjach przez niezależny i niezawisły sąd.
Obecne projekty ustaw
postulują zaś, aby:
„Art. 87. Z dniem
następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy sędziowie Sądu Najwyższego powołani na podstawie przepisów
dotychczasowych zostają przeniesieni w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów,
których pozostanie w stanie czynnym zostało zatwierdzone przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w trybie, o
którym mowa w art. 87a.”;
„Art. 87a.
§ 1. W terminie 14 dni od
dnia wejścia w życie niniejszej ustawy Minister
Sprawiedliwości składa do Krajowej Rady Sądownictwa wniosek o pozostawienie
wskazanych sędziów Sądu Najwyższego w stanie czynnym, mając na uwadze
konieczność wdrożenia zmian organizacyjnych wynikających ze zmiany ustroju i
zachowanie ciągłości prac Sądu Najwyższego. Minister Sprawiedliwości we wniosku wskazuje izbę Sądu Najwyższego, w
której sędzia Sądu Najwyższego będzie wykonywać obowiązki, mając na uwadze
dotychczas zajmowane przez sędziego stanowisko i potrzeby orzecznicze Sądu
Najwyższego.
§ 2. Krajowa Rada
Sądownictwa, w terminie 14 dnia od otrzymania wniosku, o którym mowa w § 1,
podejmuje uchwałę w jego przedmiocie, odrębnie w stosunku do każdego sędziego
wskazanego we wniosku. Kompetencję tę Krajowa Rada Sądownictwa wykonuje przez
Pierwsze Zgromadzenie Krajowej Rady Sądownictwa oraz Drugie Zgromadzenie
Krajowej Rady Sądownictwa. Przepisy art. 31a ust. 1 i 3 oraz art. 31b ust. 1,
ust. 2 zdanie pierwsze i ust. 3 ustawy zmienianej w art. 85 stosuje się
odpowiednio. Krajowa Rada Sądownictwa przedstawia
uchwałę Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, który podejmuje decyzję w
przedmiocie zatwierdzenia pozostania sędziego w stanie czynnym w terminie
14 dni od dnia otrzymania uchwały lub bezskutecznego upływu terminu, o którym
mowa w zdaniu pierwszym. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nie jest związany
uchwałą Krajowej Rady Sądownictwa.
§ 3. Sędzia Sądu Najwyższego, w stosunku do którego Prezydent
Rzeczypospolitej Polskiej nie zatwierdził pozostania w stanie czynnym, zostaje
przeniesiony w stan spoczynku z dniem następującym po dniu wydania przez
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej decyzji, o której mowa w § 2.
§ 4. W dniu wejścia w
życie niniejszej ustawy Minister Sprawiedliwości, w drodze obwieszczenia w
dzienniku urzędowym Ministra Sprawiedliwości, wskazuje sędziów Sądu
Najwyższego, co do których zamierza złożyć wniosek, o którym mowa w § 1. Sędziowie wskazani w obwieszczeniu
pozostają w stanie czynnym do czasu wydania przez Prezydenta Rzeczypospolitej
Polskiej decyzji w przedmiocie zatwierdzenia pozostania sędziego w stanie
czynnym. W obwieszczeniu Minister Sprawiedliwości wskazuje izbę Sądu
Najwyższego, w której sędzia Sądu Najwyższego będzie wykonywać obowiązki do
czasu wydania przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej decyzji w przedmiocie
zatwierdzenia pozostania sędziego w stanie czynnym, mając na uwadze dotychczas
zajmowane przez sędziego stanowisko i potrzeby orzecznicze Sądu Najwyższego.
§ 5. Sędzia
Sądu Najwyższego wskazany w obwieszczeniu, o którym mowa w § 4, i nie wskazany
we wniosku, o którym mowa w § 1, zostaje przeniesiony w stan spoczynku z dniem
następującym po dniu, w którym upływa termin do złożenia wniosku, o którym
mowa w § 1.
Art. 87b.
§ 1. Sędziom Sądu Najwyższego, którzy zostali
przeniesieni w stan spoczynku na podstawie art. 87 albo art. 87a § 3 albo 5,
przysługuje do czasu osiągnięcia wieku 65 lat uposażenie w wysokości
wynagrodzenia pobieranego na ostatnio zajmowanym stanowisku sędziego Sądu
Najwyższego.
§ 2. Sędzia Sądu
Najwyższego, który został przeniesiony w stan spoczynku na podstawie art. 87
albo art. 87a § 3 albo 5, może w terminie 14 dni od dnia przeniesienia w stan
spoczynku złożyć do Ministra Sprawiedliwości wniosek o przeniesienie go na
stanowisko w sądzie powszechnym, wojskowym albo administracyjnym. Minister
Sprawiedliwości, mając na względzie racjonalne wykorzystanie kadr sądownictwa
oraz potrzeby wynikające z obciążenia zadaniami poszczególnych sądów, może
uwzględnić wniosek, odmówić uwzględnienia wniosku albo wskazać inne stanowisko
w sądzie powszechnym, wojskowym albo administracyjnym.
§ 3. Sędziego Sądu
Najwyższego, który został przeniesiony w stan spoczynku na podstawie art. 87
albo art. 87a § 3 albo 5, przenosi się na stanowisko sędziego w sądzie
powszechnym, wojskowym albo administracyjnym z dniem uwzględnienia wniosku albo
wyrażenia zgody przez sędziego na inne stanowisko niż wskazane we wniosku, o
którym mowa w § 2. W takim przypadku sędziemu przysługuje wynagrodzenie w
wysokości wynagrodzenia pobieranego na ostatnio zajmowanym stanowisku sędziego w
Sądzie Najwyższym.
§ 4. Sędzia przeniesiony
na podstawie § 3 może używać tytułu „były sędzia Sądu Najwyższego”.
§ 5. Do sędziów Sądu
Najwyższego, którzy zostali przeniesieni w stan spoczynku na podstawie art. 87
albo art. 87a § 3 albo 5, nie stosuje się przepisu art. 74 § 1 ustawy
zmienianej w art. 83. § 6. Postępowania w przedmiocie powołania do pełnienia
urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego wszczęte i niezakończone przed
dniem wejścia w życie niniejszej ustawy podlegają umorzeniu.
Art. 87c. Osoba, której w
związku z dokonanym przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy zrzeczeniem
się urzędu sędziego Sądu Najwyższego przysługuje prawo powrotu na poprzednio
zajmowane stanowisko sędziego Sądu Najwyższego, może powrócić na stanowisko
sędziego Sądu Najwyższego w stanie spoczynku. Przepisy art. 98 § 4 i 5 ustawy
zmienianej w art. 83 stosuje się odpowiednio.”;
Art. 88. Jeżeli sędzia
Sądu Najwyższego zajmujący stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego
został przeniesiony w stan spoczynku na podstawie art. 87 albo art. 87a § 3
albo 5, zadania i kompetencje Pierwszego
Prezesa Sądu Najwyższego wykonuje sędzia Sądu Najwyższego wskazany przez
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.”;
Art.3 § 2. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, na
wniosek Ministra Sprawiedliwości, po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady
Sądownictwa, określa, w drodze
rozporządzenia, regulamin Sądu
Najwyższego określający całkowitą liczbę stanowisk sędziów Sądu Najwyższego,
liczbę stanowisk sędziów Sądu Najwyższego w poszczególnych izbach, wewnętrzną
organizację Sądu Najwyższego, szczegółowy podział spraw między izby oraz zasady
wewnętrznego postępowania, a także szczegółowy zakres i sposób wykonywania
czynności przez asystentów sędziego, biorąc pod uwagę konieczność zapewnienia
sprawnego funkcjonowania Sądu Najwyższego i jego izb oraz efektywnego
wykonywania obowiązków przez organy Sądu Najwyższego, przy uwzględnieniu liczby
i rodzaju spraw rozpoznawanych przez Sąd Najwyższy, oraz mając na uwadze
specyfikę funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej.
Art. 31. § 1. Sędzia Sądu
Najwyższego może przejść w stan spoczynku z dniem ukończenia 60 roku życia w
przypadku kobiety. Sędzia Sądu Najwyższego przechodzi w stan spoczynku z dniem
ukończenia 65 roku życia, chyba że nie później niż na 6 miesięcy i nie
wcześniej niż na 12 miesięcy przed ukończeniem tego wieku złoży oświadczenie o
woli dalszego zajmowania stanowiska i przedstawi zaświadczenie stwierdzające,
że jest zdolny ze względu na stan zdrowia do pełnienia obowiązków sędziego,
wydane na zasadach określonych dla kandydata na stanowisko sędziowskie i
Krajowa Rada Sądownictwa po zasięgnięciu opinii Ministra Sprawiedliwości wyrazi
zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego Sądu Najwyższego
Art. 37
§8. Minister
Sprawiedliwości może sprzeciwić się podjęciu lub wykonywaniu dodatkowego
zatrudnienia, o którym mowa w § 1, jeżeli uzna, że wykonywanie tego
zatrudnienia będzie utrudniało pełnienie obowiązków sędziego Sądu Najwyższego,
osłabiało zaufanie do jego bezstronności lub przynosiło ujmę godności urzędu
sędziego.
§ 9. Sędzia Sądu
Najwyższego może podjąć inne zajęcie lub sposób zarobkowania, w tym zajęcia
dydaktyczne inne niż wykonywane na stanowisku określonym w § 1, wyłącznie jeśli
Minister Sprawiedliwości udzielił na to zgody.
Art. 54. § 1. Minister Sprawiedliwości może
powołać Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości do prowadzenia
określonej sprawy dotyczącej sędziego Sądu Najwyższego. Powołanie Rzecznika
Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości wyłącza innego rzecznika od
podejmowania czynności w sprawie.
To tylko niektóre z
artykułów projektu, które budzą moje wątpliwości.
Teraz spójrzmy na zapisy
wynikające z naszej Konstytucji:
Art. 178
ust 1. Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej - Sędziowie w sprawowaniu swojego
urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom.
Art. 179
Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej - Sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej, na wniosek Krajowej Rady
Sądownictwa, na czas nieoznaczony.
Art. 180
Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej – 1. Sędziowie są nieusuwalni.
2. Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie.
3. Sędzia może być przeniesiony w stan spoczynku na skutek uniemożliwiających mu sprawowanie jego urzędu choroby lub utraty sił. Tryb postępowania oraz sposób odwołania się do sądu określa ustawa.
4. Ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku.
5. W razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia.
2. Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie.
3. Sędzia może być przeniesiony w stan spoczynku na skutek uniemożliwiających mu sprawowanie jego urzędu choroby lub utraty sił. Tryb postępowania oraz sposób odwołania się do sądu określa ustawa.
4. Ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku.
5. W razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia.
Art. 181
Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej - Sędzia nie może być, bez uprzedniej zgody sądu określonego w ustawie,
pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani pozbawiony wolności. Sędzia nie
może być zatrzymany lub aresztowany, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku
przestępstwa, jeżeli jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia
prawidłowego toku postępowania. O zatrzymaniu niezwłocznie powiadamia się
prezesa właściwego miejscowo sądu, który może nakazać natychmiastowe zwolnienie
zatrzymanego.
Sami
Państwo oceńcie czy mamy tutaj do czynienia z łamaniem Konstytucji i czy
sędziowie Sądu Najwyższego na gruncie prezentowanego projektu zostaną
upolitycznieni?
Przekładając
to na grunt prawa spółek, gdy powołujemy w spółce Radę Nadzorczą to chcemy, aby
przede wszystkim patrzyła ona na ręce zarządowi i sprawowała kontrolę nad
działalnością Spółki, jeśli zaś dopuszczono by do tego, żeby to zarząd
decydował o tym kto będzie członkiem Rady Nadzorczej, a co więcej udzielał tym
członkom absolutorium, ze sprawowanych przez nich funkcji to czy byłaby tu
jakakolwiek kontrola?
Dość
modnym hasłem na gruncie tych wydarzeń lipcowych stało się stwierdzenie, że
korzysta się tutaj z dorobku prawa niemieckiego, chcąc niejako wprowadzić
lepsze prawo do naszego systemu.
Pragnę,
więc również się do tego odnieść, po pierwsze niemieckie ustawy nie są
sprzeczne z ich konstytucją, po drugie u naszych zachodnich sąsiadów kultura
polityczna stoi na dużo wyższym poziomie, jest tam pewna niezależność, która
przejawia się w tym, że mówiąc najprościej polityk nie próbuje wpływać na sędziego,
ani kształtować jego poglądów i zasada ta funkcjonuje już od ponad 150 lat,
pomijając okres między 1933 rokiem (podpalono w tym roku zresztą Reichstag
przypomina autor), a 1945 rokiem. Niemniej jednak, akurat niemiecki system jest
mimo to krytykowany za granicą ze względu na jego zbyt duże upolitycznienie.
Podsumowując
uznałem, że tym razem wydarzenia w kraju są chwilowo najważniejsze dlatego
postanowiłem przybliżyć Państwu temat z punktu widzenia prawnika. Myślę, że udało mi się w niniejszym wpisie zachować tak potrzebne dla tego problemu obiektywizm i neutralność.
Na koniec chciałbym Państwu przybliżyć historię pewnego człowieka, który żył we Francji na przełomie XVII i XVIII wieku, Charles był doskonałym obserwatorem urodził się we Francji za czasów panowania Ludwika XIV czyli jednego z najbardziej znanych monarchów dzierżących we Francji władzę absolutną, król ten zresztą zwykł mawiać, że Państwo to on. Charlesowi nie spodobało się takie podejście po długie podróży i analizie innych porządków prawnych przyjętych w państwach europejskich wydał "O duchu praw" i stwierdził tam, że przynajmniej władza sądownicza powinna być oddzielona od ustawodawczej i wykonawczej, żeby zapobiec jej zepsuciu i nadużywaniu. Jego dzieło szybko sprawiło, że nazwisko zostało zapamiętane do dzisiaj tak powstał Monteskiuszowski trójpodział władzy, na którym obecnie bazuje każde cywilizowane Państwo.
Komentarze
Prześlij komentarz